Zasady stosowania nagłówków na stronie internetowej

Poprawna struktura nagłówków to dla Google klucz do zrozumienia treści Twojej witryny. Warto o to zadbać, by z czasem osiągnąć wyższą pozycję w SERP na interesujące Cię hasła.

Wpływ nagłówków na pozycjonowanie witryny

Prawidłowe oznaczenie elementów treści jest ważne nie tylko z punktu widzenia pozycjonowania. Jeśli dobrze podzielimy tekst na mniejsze części, ułatwimy czytelnikowi znalezienie interesujących go fragmentów artykułu. Z kolei roboty Google będą wiedziały, które sekcje są najważniejsze.


Zarówno poprawna optymalizacja nagłówków jak i jej brak mają znaczenie dla pozycji witryny w SERP. Jeśli dobrze określimy tematykę wpisu (H1), a potem prawidłowo oznaczymy kolejne podsekcje (H2-H6), to roboty Google przejdą przez stronę zgodnie z hierarchią i jasno określą, na jakie pytania odpowiada Twoja witryna.



Kilka nagłówków H1 na stronie?

Wytyczne HTML5 dopuszczają stosowanie w obrębie witryny więcej niż jeden nagłówek H1. Google również potwierdza, że nie jest zabronione stosowanie kilku tagów tytułowych.

Jednak warto dokładnie określić w jakich sytuacjach stosowanie wielu znaczników H1 nie będzie miało negatywnego wpływu na SEO witryny. Jeśli w obrębie podstrony znajduje się kilka sekcji zawierających równoważną treść, możemy użyć kilku znaczników H1.


Poprawna hierarchia nagłówków

Jeśli zależy Ci na pozycjonowaniu witryny, co w efekcie przełoży się na wyższe pozycje w wyszukiwarce, powinieneś stosować się do wymienionych poniżej zasad.

Nagłówek H1 według struktury oznacza treść, która jest najważniejsza. Zwykle w ten sposób oznaczany jest tytuł wpisu. H1 pojawia się w wyszukiwarce po wpisaniu określonych fraz kluczowych związanych z tematem artykułu. Znacznik H1 zawiera zwykle do 70 znaków. Nie należy wymyślać zbyt długich tytułów, bo one i tak nie wyświetlą się w całości w wynikach wyszukiwania.

Nagłówek H1 nie może się składać z samych fraz kluczowych, bo Google uzna, że strona może zawierać spam.
W całej treści wpisu wystarczy jedno czy dwa powtórzenia pozycjonowanej frazy kluczowej (raz w treści i drugi raz w nagłówku). Google stawia na dostarczenie użytkownikowi wyczerpujących treści. Ważniejsze jest wyczerpanie tematu niż nasycenie frazami kluczowymi.

Jeśli chodzi o nagłówki H2-H6 to w teorii można ich użyć dowolną ilość razy. Google zależy na pokazaniu użytkownikowi najbardziej profesjonalnych treści. Pisz na tyle dużo, żeby wyczerpać poruszany wątek. Dobrze jest umieszczać frazy kluczowe w nagłówkach sekcji, ale muszą brzmieć naturalnie, żeby nie zostały odebrane jako spam.

Jeśli temat poruszany w H2 jest na tyle rozbudowany, że powinno się go podzielić na drobniejsze sekcje, to pod H2 umieszczamy nagłówek H3 – w obrębie sekcji H2 może być więcej niż 1 nagłówek H3 (H4 pojawia się kolejno po jeszcze dokładniejszym rozdrobnieniu treści, itd.).

Używaj synonimów. Google coraz lepiej rozumie wyrazy bliskoznaczne i synonimy. Dzięki tej praktyce w naturalny sposób wzbogacisz treść swojej witryny, unikniesz nadmiernego powtarzania tych samych wyrazów i zwiększysz liczbę fraz kluczowych.

UWAGA: Unikamy keyword stuffing – Google zauważy nienaturalne zagęszczenie słowami kluczowymi w treści.


Co warto wiedzieć o meta description?

Opis witryny to jeden z najczęściej pomijanych aspektów, które mogą wpłynąć na SEO. Oczywiście samo napisanie opisu meta nie spowoduje, że Twoja strona awansuje na wyższe pozycje w SERP. Jednak zachęcający do kliknięcia w tekst podniesie CTR (współczynnik klikalności) dla Twojej witryny. W takiej sytuacji Google wie, że użytkownik znajdzie tam interesujące treści.

Choć opis meta nie powinien być dłuższy niż 320 znaków (nie wyświetli się w całości), to warto poświęcić trochę czasu i napisać go w sposób zachęcający do kliknięcia.

Niestety Google nie zawsze zaciąga napisany przez Ciebie meta description. W pewnych sytuacjach wyszukiwarka samodzielnie dobiera alternatywny tekst. Wszystko zależy od słów, które użytkownik wprowadzi do wyszukiwarki. Google działa w taki sposób, by dopasować wyświetlane wyniki wyszukiwania do potrzeb użytkownika.


I właściwie jeśli chodzi o wpis blogowy to można zakończyć na takiej budowie nagłówków. Google potwierdza, że poprawna struktura tagów tytułowych jest czynnikiem rankingowym przy ocenie strony. Zaczynamy od określenia problematyki poruszanej w tekście (H1), a potem przechodzimy do podsekcji wyjaśniających kolejne kwestie w obrębie tematu (H2). Gdyby w ramach podsekcji H2 pojawił się jeszcze jakiś wątek warty rozpatrzenia, to należy utworzyć go w podsekcji H3.